położony w południowo-wschodniej Wirginii, samotny ocalały pozostałość rozległych Mokradeł, które dawniej rozciągały się na milion akrów przybrzeżnej równiny, The Great Dismal Swamp jest obecnie w dużej mierze ograniczona do 112,000 akrów schronienia dzikich zwierząt. Choć zmodyfikowany przez wieki ingerencji człowieka, pozostaje jednym z największych nienaruszonych dzikich obszarów pozostawionych na wybrzeżu Atlantyku., Od spuścizny rdzennych Amerykanów sięgającej co najmniej 6000 lat wstecz do pstrokatego zgromadzenia przestępczych zbiegów, księżycowców, kłusowników i banitów, które kwitło do stosunkowo niedawna, bagno miało swój udział w tętniącej życiem amerykańskiej historii. Być może najbardziej fascynująca jest jednak historia Maroons, hybrydy Band zbiegłych niewolników i odizolowanych rdzennych Amerykanów, którzy utrzymywali się głęboko w niedostępnym wnętrzu od 1600 roku aż po wojnę secesyjną. Dziś historia Maroons wychodzi wreszcie na jaw dzięki przełomowym pracom archeologicznym.,
na początku XVII wieku bagna były powoli otoczone angielskimi działkami rolnymi, na których pracowali niewolnicy. Jego niedostępne wnętrze było potężną atrakcją dla niewolników desperacko pragnących uciec od niewoli. Przybywając z niewiele więcej niż ich ubrania, niektórzy uciekinierzy nawiązali relacje z rdzennymi Amerykanami, luźną kolekcją kilku plemion Algonkińskich, które zostały osaczone przez rozwój kolonialny i oddzielone od innych Indian., Od Indian zbiegli niewolnicy nauczyli się technik polowań, rybołówstwa i uprawy rozproszonych kolibrów, które wciąż wznoszą się w miejscach nad czarnymi wodami.
narzędzi było mało. Grube torfowe podłoże bagna zapewniało kilka kamiennych wychodni do urabiania podstawowych noży, siekier lub grot strzał. Marooni czasami uciekali się do kopania i ponownego płukania porzuconych kamiennych narzędzi przywiezionych do bagna w ciągu tysiącleci., Dan Sayers z Amerykańskiego Uniwersytetu, archeolog, który był pionierem pierwszych systematycznych wykopalisk ludzkiej przeszłości Wielkiego Ponurego bagna, jest jednym z wiodących autorytetów w kraju na tej długowiecznej subkultury. Przełomowe badania jego zespołu, obejmujące mniej niż 1 procent bagien, ujawniły fundamenty chat, doły ogniowe, śródpiersie oraz silnie używane i ponownie używane narzędzia kamienne, które nazywa „resuscytowanymi” narzędziami, wykonanymi z chert, kwarcytu i krzemienia—ostrożnego ponownego użycia starożytnych narzędzi kamiennych, nieznanych wcześniej nauce.,
u ludzi z bagien wielkich Mamy zasadniczo kulturę epoki kamienia, istniejącą w absolutnej samowystarczalności i izolacji na silnie zaludnionym wschodnim wybrzeżu do połowy XIX wieku. W tym momencie interesy drwali zbudowały rozległe kanały w bagnach, aby uzyskać dostęp do starorosnącego cyprysu i białego cedru wnętrza, wprowadzając handel, konflikty, choroby i powodując rozpad Kultury kasztanowej.,
najbliższy historyczny kanał odwadniający—który pierwotnie został zamówiony przez młodego Jerzego Waszyngtona—znajduje się zaledwie trzy mile od miejsca, w którym archeolodzy kopali. Pracowali w warstwie odpowiadającej 1850 roku, gdzie znaleziono pierwsze żelazne narzędzia. Ich pojawienie się zbiega się z upadkiem Kultury kasztanowej i ostatecznym opuszczeniem bagien, po którym niewiele wiadomo o tych ludziach.,
Becca Peixotto jest doktorantką archeologii na amerykańskim uniwersytecie, która została zapoznana z dziedzictwem Maroonów przez Sayers, a teraz samodzielnie pracuje nad wykopaliskami z własnym zespołem studentów. Podczas wizyty na bagnach we wrześniu towarzyszyłem Peixotto na jednym z jej wykopalisk. Po przejechaniu kilku mil po wyboistej polnej drodze, przez gęste drzewostany buku, jesionu, ostrokrzewu i sosny przeplatane potężnymi zaroślami zieleni, zatrzymaliśmy się na bok i wyszliśmy. Ściągnęliśmy czapki na długie spodnie (dla briarów) i zwinęliśmy Długie rękawy (dla robaków)., Niosąc narzędzia swojego rzemiosła w małym plecaku, Peixotto poprowadziła drogę do lasu, podążając ciemnym szlakiem za pomocą jasnych wstążek przywiązanych do gałęzi. Po drodze minęliśmy potężne drzewo liściaste, które upadło, z nienaruszonym rootballem nad szeroką płytką Kotliną wypełnioną wodą deszczową. Ten imponujący widok był, jak mi powiedział Peixotto, doskonałym źródłem artefaktów, ponieważ wykorzenione drzewo zasadniczo wykonało za nich pracę i odsłoniło kilka warstw wierzchniej warstwy gleby.,
To było moje pierwsze doświadczenie na wykopaliskach archeologicznych i będąc zapalonym studentem historii grecko-rzymskiej, Egipskiej i Mezoamerykańskiej, byłem trochę rozczarowany, gdy w końcu dotarliśmy, plując komary, komary i gryzące muchy, w małym, precyzyjnie obrzezanym kamieniołomie w kształcie litery T, tylko około sześciu cali głębokości. Pomimo łopat, kłód i innych ciężarów trzymających je w miejscu, ciekawskie niedźwiedzie rozrzuciły plandeki, które zespół Peixotto umieścił nad wykopem, aby chronić je przed Zwykle ulewnym deszczem., Podobnie jak Everglades, Wielkie ponure Bagno jest nierzeczowym mokradłem, całkowicie zależnym od opadów deszczu, aby pielęgnować jego pocosin—czyli bagnisty-ekosystem. Nie spodziewałem się piramidy, ale ta płytka Jama nie była zbyt imponująca dla mojego niewprawnego oka. A same artefakty, które wystawiano mi w starannie oznakowanych plastikowych torbach, też nie były strasznie dramatyczne—tylko małe odłamki zabłoconego kamienia.,
pomogłem Peixotto uporządkować niektóre z jej narzędzi, a następnie, siedząc na skraju wykopalisk i robiąc notatki jedną ręką, a drugą plując owady, zapytałem ją, czy ten konkretny projekt cieszy się dla niej tak dużym zainteresowaniem, jak np. wykopaliska w Mezopotamii. „Tak!- wykrzyknęła. „Każdy archeolog jest pytany, czy znalazł złoto, ale dla wielu z nas wartość nie pochodzi z jednego obiektu lub znaleziska, ale z całej kolekcji artefaktów i kontekstu znalezisk., W miejscu takim jak ponury,” kontynuowała, ” gdzie znajdujemy tak mało trwałych artefaktów, w przeciwieństwie do artefaktów wykonanych z materiałów organicznych, które mogłyby się rozkładać, takich jak kosze, każdy nowy artefakt niesie dodatkową wagę. Moi koledzy mogą zaświadczyć o ekscytacji spotkaniem z małym kawałkiem szkła i rozmachem fotografii i starannej dokumentacji takie znalezisko wyzwala.”
Peixotto, drobna kobieta o intensywnym spojrzeniu i cichym zachowaniu, miała na sobie pasiastą chustę na długich włosach., Kiedy siedziałem i obserwowałem jej pracę, omawialiśmy jej osobiste i zawodowe motywacje do bycia tutaj, w tym miejscu, błąkając się po mokrej dziczy. „Zawsze interesowałam się historią” – powiedziała – „a kiedy byłam młoda, mieliśmy w garażu „muzealną” półkę na rzeczy, które pojawiły się na podwórku moich dziadków. Mieszkali na starej farmie w Vermont i fajnie było znaleźć rzeczy pozostawione przez ludzi, którzy mieszkali tam wcześniej. Ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogę być archeologiem.,”
ale została archeologiem, pomagając zdobyć to, co National Geographic nazwał ” jednym z największych odkryć kopalnych minionego półwiecza.”Wiązało się to ze znalezieniem nowego gatunku hominina, Homo naledi, w systemie Rising Star cave Około 30 mil na północny zachód od Johannesburga w RPA, W 2013 roku. Fragmenty tunelu jaskini miały niecałe 10 cali wysokości, więc lider ekspedycji, Amerykański paleoantropolog Lee Berger, musiał być bardzo specyficzny w swoim wezwaniu do kopania., Chude Osoby poszukiwane, powiedział na Facebook, z referencjami naukowymi i doświadczeniem jaskiniowym, którzy ” muszą być gotowi do pracy w ciasnych pomieszczeniach.”Peixotto wraz z dwoma kolegami, pracującymi na długich zmianach z kolejną trzyosobową załogą, odkryli i zebrali ponad 400 skamieniałości z dna jaskini. Następnie zaczęli kopać wokół na wpół zakopanej czaszki, którą znaleźli zaledwie kilka tygodni wcześniej i która rozpoczęła wykopaliska.,
w ciągu trzech tygodni sześć kobiet usunęło około 1200 kości, co według National Geographic było „więcej niż z jakiegokolwiek innego miejsca przodków człowieka w Afryce.”
obecnie Peixotto oddaje swoje oddanie historiografii naukowej w służbie prawie zapomnianej hybrydowej kultury, która istniała w izolacji do połowy XIX wieku., Używając kielni i siatki o średnicy 1/16 cala, przesiada garść po garści wilgotnego torfu, żarliwie poszukując najmniejszych fragmentów kamienia, z których każdy prawdopodobnie został sprowadzony do bagna przez starożytnych Amerykanów, a następnie przerobiony przez ich bordowych Potomków. – Och, tu jest coś-mówi Peixotto, pokazując drobny Płatek kamienia nie większego niż paznokieć. Wręczyła mi go, a kiedy przestudiowałem jego błotnistą teksturę, zacząłem doceniać ogromne wyzwania, jakie musiało stawiać przetrwanie tutaj., Wyobraź sobie, że jesteś tak odizolowany, że musiałeś polegać na resztkach kamiennych narzędzi i broni dawno zmarłej cywilizacji. Widziałem w Maroons to, co my ludzie poza bagnami nazywamy amerykańskim duchem: zaciekłą determinację, zdecydowany pragmatyzm i wieczną wolę przetrwania, nigdy się nie poddania, w żadnych warunkach.
„to taka fascynująca historia, ale nie jest ona powszechnie znana” – komentuje Peixotto. „Oto ludzie, którzy żyli w niewyobrażalnie brutalnym systemie zniewolenia, którzy zdecydowali się pójść na bagna i stworzyć życie dla siebie” off the grid.,”Jest tak wiele, że możemy się o nich dowiedzieć i od nich.”
prekursor węgla, torf to gąbczasty kompozyt rozkładającej się roślinności, który stanowi podstawę ekosystemu wielkich bagien. Jest naturalnie kwaśny. Marynarze z czasów kolonialnych spławiali nieprzezroczystą wodę bagienną i wciągali ją na pokład swoich statków, ponieważ nie miała ona kwaśnego smaku podczas rejsów transatlantyckich. Torf jest niezwykle skuteczny w wychwytywaniu węgla i magazynowaniu wód gruntowych: tylko 3 procent powierzchni świata, torf udaje się wychwycić dwukrotnie więcej węgla niż cała zalesiona biomasa Ziemi. Ale praca z torfem wiąże się z kilkoma wyzwaniami., Gdy Peixotto kładzie kępę po Kępie czarnej, lepkiej gleby na ekranie do przesiewania, jej dłonie i paznokcie stają się okryte.
„używamy tych bardzo drobnych ekranów, aby uchwycić nawet najmniejsze artefakty”, mówi, „ale gleba jest często raczej mokra. Czasami jest to jak przepychanie grubego błota przez ekran okna i może być bardzo frustrujące. Warto jednak, gdy znajdziemy drobne płatki szkła, krzemienia lub innych materiałów. Te rzeczy pomagają nam zobaczyć, jaką kulturę materialną Marooni mieli do dyspozycji i jak każdy przedmiot został ponownie użyty,wzmocniony i zmieniony, dopóki nic nie zostało., Pomagają nam lepiej zrozumieć, jakie życie mogło być dla nich.”
ale co jest takiego w Maroons, pytam, że szczególnie przyciąga jej czas i wysiłek? „Dla mnie podstawową misją archeologa jest ujawnianie części historii, które zostały stłumione, utracone, zapomniane, zignorowane lub niezrozumiane” – mówi. „Życie zdecydowanej większości ludzi nie jest zapisywane w archeologii historii, może nam pomóc uzyskać pełniejszy obraz przeszłości, abyśmy mogli zrozumieć, w jaki sposób dotarliśmy do tego, gdzie jesteśmy teraz i dokąd możemy pójść w przyszłości.,”
zgodziłem się, przynajmniej w zasadzie, ale musiałem się zastanawiać, ile możemy dowiedzieć się o Maroonach z drobnych płatków kamienia lub, wyżej w warstwach stratygraficznych, szkła lub metalu. Fascynujące jest spekulowanie o życiu mężczyzn i kobiet, którzy uciekli z niewoli i zbudowali nowe i dziwne życie tutaj na bagnach, ale pytam Peixotto, czy historia znikającego ludu może być kiedykolwiek szczegółowo opowiedziana z taką ilością fizycznych dowodów?,
„pewnie nigdy nie dowiemy się, co o życiu na bagnach myśleli lub czuli, co ich rozbawiło lub płakało.poza wskazówkami, które możemy uzyskać z kilku relacji z pierwszej ręki” – powiedziała. „Dzięki większej eksploracji, wykopaliskom i nowym technologiom możemy w końcu zrozumieć, w jakim stopniu wiele bordowych społeczności na bagnach było ze sobą połączonych w rozległym krajobrazie. W końcu możemy również znaleźć miejsca, w których mogą zostać zachowane organiczne artefakty, takie jak kosze lub drewniane misy. Takie znaleziska otworzyłyby zupełnie nowe okno na bordowe życie.,”
Wilgotność stała się duszna, a robaki wisiały nad naszymi głowami w chmurach, więc kiedy Peixotto powiedział, że skończyliśmy na jeden dzień, byłem szczęśliwy, że mogłem pomóc tej niezwykle rezolutnej kobiecie spakować swoje narzędzia. Zabezpieczyliśmy teren najlepiej jak potrafiliśmy przed mieszkańcami Ursynów, których silny węch bez wątpienia już zaalarmował o naszej obecności.,
pośród ponurych połaci cichej, czarnej wody, kolumnad potężnych cyprysów wznoszących się kamienisto nad bagnem i przestarzałej sieci kanałów, które przypominają o granicach ludzkich wysiłków, entuzjastyczni studenci pod przewodnictwem Peixotto i jej mentora, dana Sayersa, odkrywają, kawałek po kawałku, jedną z najbardziej niejasnych tajemnic amerykańskiej historii. Kiedy wracamy na drogę, rozważam zaangażowanie takich ludzi, polegające wyłącznie na obiektywnych danych i dogłębnej analizie naukowej, aby opowiedzieć historię fascynującego, ale utraconego kawałka naszej historii., Ale jest coś ważniejszego w poświęceniu Peixotto i biologów ochrony przyrody, ekologów i innych naukowców, z którymi miałem zaszczyt rozmawiać przez lata. Mówi to o głębszym zaangażowaniu niż po prostu gromadzenie dowodów fizycznych i publikowanie prac naukowych, coś prawie jak zobowiązanie etyczne. To samo mówię Peixotto.
„w antropologii i archeologii jest powiedzenie o dawaniu głosu bezgłośnym”, mówi, gdy z radością usuwamy naszych chłopaków obok jej Ciężarówki.,
„Maroonowie byli marginalizowani i uciszani na wiele sposobów w trakcie swojego życia, jako Zniewoleni ludzie, jako uciekinierzy, jako ludzie żyjący w takich marginalnych przestrzeniach. Są one nadal marginalizowane w opowieściach, które opowiadamy sobie o naszym kraju, o wkładzie Afroamerykanów w naszą wspólną przeszłość, o trudach zniewolenia i niezliczonych sposobach, w jakie Afrykanie i Afroamerykanie stawiali opór zniewoleniu. Spotkałem ludzi, którzy dorastali i mieszkali w pobliżu Ponurego bagna, którzy nigdy nie nauczyli się o tej historii w szkole., To tragedia, a jeśli zniosę kilka robaków i nieznośnych niedźwiedzi i wykorzystam swoje umiejętności jako archeologa, aby pomóc wydobyć bordowe głosy z marginesu, to tak, ta praca jest tak samo moralnym obowiązkiem, jak naukowa.”