XIX-wieczna technika fotografii kolodionowej na mokro, a w szczególności proces tintype, przechodzi w tej chwili pewien renesans, ponieważ fotografia cyfrowa skłania ludzi do odkrywania starszych metod analogowych. Zobacz na przykład tintypy zdjęć surferów Joni Sternback lub portrety gwiazd filmowych Victorii Will wykonane na festiwalu Sundance.
interesuje mnie Technologia wiktoriańska, więc chciałem spróbować., Podobnie jak moja żona Kirstin, z innego powodu: ostatnio kręciła dużo filmów i cieszy się, że jego fizyczne ograniczenia zmuszają ją do wkładania większej ilości myśli w każdy obraz.
tak więc szansa spędzenia dwóch dni na robieniu fotografii przy użyciu 150-letnich technik spodobała się nam obu, ponieważ jest to w zasadzie najstarszy i najbardziej wierny rodzaj fotografii, jaki istnieje. W czasach, gdy Fotografia nigdy nie była łatwiejsza i szybsza, chcieliśmy zobaczyć, jak to jest, gdy jest trudna i powolna.,
na szczęście są ludzie, którzy pokażą Ci, jak to zrobić, nawet jeśli nigdy wcześniej nie byłeś w ciemni. Naszym nauczycielem na weekend był John Brewer, który prowadzi regularne warsztaty w Manchesterze i Londynie. Kurs był prowadzony przez Double Negative Darkroom, z siedzibą we wschodnim Londynie, niedaleko miejsca, w którym mieszkamy.
siedem osób na kursie (w tym my dwaj) miało różne powody, by chcieć zgłębić tę starą technikę: do osobistych projektów, uczyć ją innych, próbować czegoś nowego lub doświadczyć fotografii w jej pierwotnej, prymitywnej formie.,
John rozpoczął od opowiedzenia nam o historii procesu kolodionu na mokro, który był dominującym procesem od 1850 do 1880. po drodze John wielokrotnie podkreślał, jak niebezpieczne jest samodzielne mieszanie chemikaliów. Okazuje się, że można dość łatwo stworzyć Materiały wybuchowe przez przypadek i śmiertelnie trujący gaz cyjankowy., Na szczęście John wcześniej wszystko dla nas wymieszał, co znacznie zmniejszyło ryzyko i złożoność. (Chcieliśmy, żeby było ciężko, ale nie aż tak ciężko.) Wyjaśnił również, jak obsługiwać stare aparaty i obiektywy, z których wiele było antykami. Następnie zrobił zdjęcie testowe szklanej płyty (Kirstin i ja, jak to się dzieje), aby pokazać nam, jak ten proces działa w praktyce.,
proces kolodionu mokrej płyty obejmuje ogromną liczbę kroków ręcznych: cięcie szklanej lub metalowej płyty; wycieranie białka jaj wzdłuż jej krawędzi; równomierne powlekanie syropowatej substancji zwanej kolodionem; uczynienie go wrażliwym na światło przez zanurzenie go w azotanie srebra na kilka minut; ostrożnie Ładowanie mokrej płyty do „ciemnego slajdu”, który jest wkładany do aparatu; robienie Zdjęcia; następnie rozwijanie go, co jest raczej jak przetwarzanie czarno-białego wydruku.
masz około 15 minut na odsłonięcie i przetworzenie mokrej płyty, zanim wyschnie., Dlatego w XIX wieku fotografowie musieli zabierać ze sobą wszędzie laboratoria chemiczne, w czarnych namiotach. Jest wiele kroków, krótko mówiąc, i wiele rzeczy do zrobienia. I to było jeszcze trudniejsze i bardziej niebezpieczne bez nowoczesnych chemikaliów. Szybko zdaliśmy sobie sprawę, jak niesamowite jest to, że ludziom udało się cokolwiek sfotografować.
kamera. Zwróć uwagę na melonik nad obiektywem.,
dla każdego zdjęcia ustawiamy najpierw pożądane ujęcie, aby nie tracić cennego czasu na komponowanie i ustawianie ostrości. Potem poszliśmy do ciemni, aby zrobić mokry talerz.
pierwszego dnia wszyscy wykonywaliśmy obrazy na szkle, a drugiego dnia użyliśmy aluminium (obrazy na metalowych płytach nazywane są tintypes, choć nikt tak naprawdę nie używa cyny). Następnie wyszliśmy na zewnątrz, aby odsłonić płytę. Proces ten ma efektywną wartość ISO / ASA mniejszą niż 1, więc wymaga długich ekspozycji, zwykle od czterech do 11 sekund., Nie można używać światłomierza, ponieważ mokre płyty są wrażliwe na inny zakres widma widzialnego. Więc John musiał odgadnąć początkową ekspozycję dla nas jako punkt wyjścia, i wszyscy dostosowywaliśmy się, jak szliśmy dalej. Ekspozycja jest tak długa, że kamery z tego okresu nie potrzebują żaluzji. Zamiast tego, możemy po prostu umieścić melonik na końcu obiektywu, zdjąć go do ekspozycji, a następnie umieścić go z powrotem.
następnie pobiegliśmy z powrotem do środka, aby stworzyć obraz pod czerwonym światłem w ciemni., Polega to na wylewaniu malutkiej filiżanki dewelopera na płytę, tak aby była całkowicie pokryta, co jest trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Gdy obraz pojawi się w negatywie, woda jest używana do zatrzymania procesu, a następnie płyta jest upuszczana do kąpieli utrwalającej, co powoduje, że zmienia się magicznie w pozytywny obraz. To kąpiel naprawcza, która może wytwarzać opary cyjanku, jeśli coś się pomylisz.
na koniec obrazek trafia do łaźni wodnej do mycia., Kiedy płyta jest sucha, jest jeszcze jedna okazja, aby wszystko zepsuć: powlekanie obrazu olejem lawendowym, który ponownie należy nalać ręcznie, aby uzyskać równomierny płaszcz, i tylko wtedy, gdy płyta została podgrzana w odpowiedniej ilości, od dołu, za pomocą suszarki do włosów. Ale pięknie pachnie.