Jeśli nie jesteś pierwszy … jesteś ostatni. To rzadkie powiedzenie, które odbija się echem zarówno Ricky Bobby, jak i założyciele startupu wszędzie. Ale, chociaż to powiedzenie może mieć trochę prawdy w sporcie, może być niebezpiecznie mylące dla przedsiębiorców.
w kręgach biznesowych ta idea bycia pierwszym na rynku jest określana jako first-mover advantage., Myślenie polega na tym, że jeśli możesz uzyskać nową koncepcję przed innymi, będziesz w stanie zbudować markę i naśladowców, podczas gdy wszyscy inni śpią za kierownicą. Do czasu, gdy konkurenci wejdą do obrazu, będziesz miał ogromną przewagę i będziesz cieszyć się statusem lidera na rynku przez wiele lat.
jest w tej teorii coś intuicyjnego i atrakcyjnego. I nietrudno znaleźć przykłady. Hoover wyszedł z pierwszą seryjnie produkowaną próżnią w 1908 roku i zdominował rynek przez dziesięciolecia., Pod koniec lat 70. Sony zaprezentowało Walkmana-pierwszego „osobistego stereo” – i rządziło roostem aż do, no cóż, iPoda.
niedawno Amazon stworzył pierwszą księgarnię internetową i nigdy nie oglądał się za siebie. Dziś firmy ścigają się, aby wprowadzić na rynek pierwsze prawdziwie autonomiczne pojazdy, pierwszą gotową do pracy VR i pierwszych pełnoprawnych asystentów sztucznej inteligencji.
ale, jeśli rosnąca liczba współczesnych przykładów liczy się cokolwiek, argumentowałbym, że przewaga pierwszego ruchu staje się bardziej zobowiązaniem pierwszego ruchu., Zwłaszcza w środowisku, w którym technologia szybko się zmienia, a rynki wciąż ewoluują, bycie pierwszym na rynku nie jest gwarancją przyszłego sukcesu.
Microsoft wymyślił tablet na całą dekadę przed premierą iPada, ale rynek po prostu nie był gotowy. Friendster pokonał Facebook do cios, ale był nękany przez ogromne koszty serwera i infrastruktury, wśród innych wyzwań. W ostatnich latach Snapchat był pionierem wszystkiego, od znikających obrazów po obiektywy morfujące twarz … tylko po to, aby zobaczyć Facebook co-opt prawie każdą kluczową funkcję.,
ostatecznie, oczywiście, nie chodzi o to, kto pierwszy na rynku, ale kto najlepiej na rynku. W rzeczywistości, z mojego doświadczenia przedsiębiorczego, drugi- (i trzeci – i czwarty-) przeprowadzki rzeczywiście cieszą się poważnymi zaletami:
masz już dowód rynkowy
Hootsuite nie było pierwszym narzędziem do zarządzania mediami społecznościowymi. Kiedy uruchomiliśmy naszą platformę w 2009 roku, wiele firm miało już konkurencyjne oferty. I to stanowiło ogromną przewagę strategiczną … dla nas. Na początek wiedzieliśmy, że popyt istnieje — był dowód rynkowy w postaci tysięcy użytkowników., Ponadto, Ci konkurenci już wykonali ciężkie zadanie zdefiniowania zupełnie nowej kategorii produktów. W dużych firmach umieścili „zarządzanie mediami społecznościowymi” na radarze, więc kiedy wykonywaliśmy pierwsze telefony sprzedażowe, kupujący wiedzieli, co sprzedajemy.
masz luksus zbierania wiśni
osoby rozpoczynające działalność często kierują się bardziej technologią niż potrzebami klientów. Ścigają się, aby wprowadzić innowację na rynek, nie rozumiejąc w pełni, kto będzie z niej korzystać, jak za nią pobierać opłaty, a nawet jakie funkcje są rzeczywiście pomocne., Nasi wcześniejsi konkurenci zainwestowali dużo w opracowywanie nowych funkcji, z których niektóre były pomocne, a wiele z nich nie. jako drugi krok mieliśmy luksus wyboru najlepszych z grona-planowania, zatwierdzania, analizy — i włączenia ich do jednej platformy. Możemy też uczyć się na ich błędach. Na przykład widząc, że konkurenci walczą o zarabianie, zdecydowaliśmy się na model freemium-darmowy dla podstawowych użytkowników, z warstwowymi cenami dla firm.,
Możesz myśleć poza technologią
opracowanie zupełnie nowego produktu — czegoś, czego nigdy wcześniej nie sprzedawano — jest bardzo pochłonięte. Ale ostatecznie rozwój produktu jest tylko częścią prowadzenia udanego biznesu. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby pierwsze skupiają się na tym elemencie, zaniedbując jednocześnie marketing, Sprzedaż i inne krytyczne funkcje. Nasza wczesna konkurencja naprawdę nie miała obsługi klienta, na przykład-skargi użytkowników pozostały niezauważone i nierozwiązane. Dlatego Obsługa klienta stała się priorytetem zaraz za bramką., Włożyliśmy również czas i energię w budowanie społeczności użytkowników-organizując spotkania i mianując ambasadorów produktów na całym świecie. Jako druga firma mieliśmy Luksus tworzenia kultury i marki, a nie tylko produktu.
czujesz dreszczyk pościgu
jako drugi gracz zyskujesz, mając wyraźny, prawdziwy cel w zasięgu wzroku. Ściganie lidera rynku pozwala skupić się na misji i dopasować zespół. Na przykład, nasz początkowy cel był prosty — wypełnić lukę w stosunku do konkurencji poprzez zarejestrowanie nowych użytkowników i wygranie niektórych z nich., Osoby poruszające się w pierwszej kolejności są natomiast zmuszone do jazdy patrząc w lusterko wsteczne. Droga przed nami jest niejasna i pełna przeszkód, a zawodnicy stale zbliżają się od tyłu. Może to być niezwykle stresujące, co może wyjaśniać, dlaczego tak wielu pierwszych nabywców kończy na wczesnych wyjściach, preferując bezpieczeństwo nabycia niż niepewność, która jest przed nami. Tak było w przypadku CoTweet, TweetDeck i niektórych z pierwszych osób w przestrzeni zarządzania mediami społecznościowymi.
nie zrozum mnie źle. Wyczucie czasu jest ważne., Jeśli masz genialny pomysł, a inni wokół ciebie robią postępy, za wszelką cenę wprowadź swój produkt na rynek. Nawiasem mówiąc, ten rodzaj „jednoczesnej innowacji” dzieje się cały czas — i ma niewiele wspólnego z kopiowaniem lub szpiegostwem korporacyjnym. Chodzi o to, że uwarunkowania technologiczne i kulturowe ewoluują i nagle pomysł, taki jak transmisja wideo na żywo lub samochody samojezdne lub nawet fidget spinners, ma wiele sensu i wielu ludzi zaczyna go gonić.
ale nie zniechęcaj się, jeśli nie jesteś pierwszy na scenie. Badania potwierdzają to., W przypadku startupów wkraczających na nowe rynki, osoby rozpoczynające działalność są sześć razy bardziej narażone na niepowodzenie niż „fast followers” — firmy, które dostają się na parterze, ale niekoniecznie są pionierami. W końcu bycie pierwszym na rynku zwykle sprowadza się do odrobiny szczęścia. To zdolność do pozyskania klientów i utrzymania ich powrotu na dłuższą metę jest prawdziwym wyróżnikiem.
podobał Ci się ten post? Aby otrzymywać własne cotygodniowe najlepsze propozycje — na tematy takie jak media społecznościowe, marketing, przywództwo i trendy technologiczne — zapisz się do mojego newslettera.