Obraz via bbc.com
powyższe zdjęcie to powiększona rodzina zebrana w salonie, aby pozować do portretu – a może tak? Zdjęcia stawały się coraz bardziej przystępne i przystępne pod koniec 1850 roku, ale rodzina wciąż ubierała się najlepiej na imprezę., Oglądając obraz prawie dwieście lat później, być może dzisiejsza publiczność byłaby zszokowana, a nawet przerażona, odkrywając, że młoda dziewczyna Śpiąca ze swoim ulubionym misiem na czele niedawno zmarła.
Fotografia pośmiertna przełomu XIX i XX wieku jest na pierwszy rzut oka trudna do zauważenia. Czy szyja członka rodziny jest pod dziwnym kątem? Wielu jest w pozycji leżącej, lekko podpartej, aby wydawać się, że się podtrzymują. Czy ich oczy wyglądają dziwnie? Może fotograf namalował oczy na obrazie po opracowaniu., Czy tylko jedna postać jest w centrum uwagi? XIX-wieczna Fotografia wymagała, aby przedmioty pozostały absolutnie nieruchome, w przeciwnym razie wyglądałyby na zamazane na zdjęciu. Zmarli, oczywiście, byli bardzo zdolni do pozostania nieruchomo do portretów.
oczy tego dziecka są ręcznie malowane otwarte na tintype, około 1870. Image via Burns Archive via HIstory.com
Amerykanie w 1800 roku byli znacznie bliżej zaznajomieni ze śmiercią niż my dzisiaj., Większość z nich wynikała z konieczności–zanim procedury balsamowania zostały spopularyzowane, obowiązkiem rodziny było szybkie przygotowanie ciała do obejrzenia i pochówku. Rodziny zazwyczaj odbywają wizyty we własnych salonach w domu, tradycja, która później dała zakładom pogrzebowym swoją nazwę. Narodziny przemysłu pogrzebowego na początku XX wieku i rozwój dużych, zdezynfekowanych szpitali spowodowały zmianę w sposobie, w jaki Amerykanie reagowali na śmierć.
ta intymność ze śmiercią i martwymi ciałami była ściśle związana z rosnącą komercjalizacją wiktoriańskiej Kultury żałobnej., Początkowo spopularyzowana przez nalegania Królowej Wiktorii na noszenie czerni do końca życia po śmierci jej męża księcia Alberta, Anglicy i ostatecznie Amerykanie zaczęli kupować i sprzedawać ubrania, akcesoria i artykuły piśmienne specjalnie na okres żałoby kulturowo wymagany po śmierci bliskiej osoby. Rozpowszechniony charakter poronień i chorób, takich jak tyfus i czerwonka gwarantowały, że materiały żałobne pozostały popytem.,
obecność zmarłego krewnego na zdjęciu rodzinnym nie jest jedynym aspektem wiktoriańskiej Kultury śmierci, który sprawiłby, że wielu drży dziś z dyskomfortu. Wielu nosiło kosmyki włosów swoich bliskich, a jeszcze więcej miało te włosy wykonane w biżuterię lub utkane z innych pasm, aby stworzyć rodzinny wieniec do włosów. Uważano to za” sentymentalną biżuterię”, ze zrozumieniem, że mogą zachować przy sobie konkretny, fizyczny i ponadczasowy kawałek ukochanej osoby nawet po śmierci.,
w tym portrecie cała klasa była zaangażowana w żałobę swojego kolegi z klasy. Około 1910 z archiwum Burnsa przez History.com
Fotografia pośmiertna Chociaż rozwój wczesnej fotografii dramatycznie obniżył cenę portretów, cała sprawa była nadal dość droga, dlatego często istniało niewiele zdjęć dzieci, chyba że śmierć połączyła rodzinę., Z tego powodu duże zdjęcia rodzinne często koncentrują się wokół dziecka Na czele, otoczonego kwiatami. To zdjęcie jest ostatnią szansą, aby rodzina zobaczyła podobieństwo swojego dziecka.
chociaż na niektórych zdjęciach pośmiertnych identyfikacja zmarłego może zająć minutę, większość osób jest przedstawiana jak śpiąca. Usuwa to wiele trudności dla fotografa–nie musi pozować zmarłego ani malować oczu otwartych podczas rozwoju., To również dobrze nadaje się do popularnej wiktoriańskiej wiary w „ostatni sen” i „dobrą śmierć”, w której śmierć jest pokojowym procesem, który prowadzi ukochaną osobę do życzliwego życia pozagrobowego. Zniknęły „memento moris”, czyli przerażające przypomnienia, że śmierć jest blisko, z XVIII wieku. Często miały one przypominać chrześcijanom, aby powstrzymywali się od grzechu, ponieważ życie pozagrobowe może nadejść w każdej chwili. Jednak w XIX wieku chrześcijański Bóg był postrzegany jako o wiele bardziej życzliwy niż wcześniej przedstawiony w” ogniu i siarce ” przemówieniach o ogniu piekielnym i gniewie Bożym., W 1800 roku śmiertelność dzieci była tak wysoka, że rodzice musieli wierzyć, że ich dziecko przeniosło się do lepszego miejsca w niebie. Ich spokojny odpoczynek w fotografii pośmiertnej odzwierciedla to przekonanie o spokojnym życiu pozagrobowym.
dziś wiktoriańskie praktyki żałobne wydają się zbyt chorobliwe, a nawet makabryczne. Jednak lepsze zrozumienie znaczeń kryjących się za praktykami, takimi jak fotografia pośmiertna, pozwala współczesnemu widzowi zobaczyć obraz takiego, jaki był: pocieszające przypomnienie, że ukochana osoba była po prostu „w spoczynku” i czekała na niebiańskie zjednoczenie.,
o autorze
Melissa DeVelvis jest doktorantką historii na University of South Carolina, specjalizującą się w epoce Wojny Secesyjnej, gender studies oraz historii zmysłów i emocji. Obecnie przetwarza i archiwizuje zbiory biskupa Johna Hursta Adamsa Dla South Caroliniana Library i jest tłumaczem na pół etatu dla Historic Columbia.
Tagi: 1800 ' s, dobra śmierć, Melissa DeVelvis, fotografia, Fotografia pośmiertna, wiktoriańska, wiktoriańska Kultura śmierci posted in: Uncategorized