list do … pani w sali USG

kiedy wyszłam z domu, aby trenować pielęgniarkę, w wieku 18 lat, myślałam, że mi się udało – jestem Dorosła, Dorosła. Miałem tylko 19 lat, kiedy cię poznałem, ale już się dowiedziałem, że to daleko od sprawy. Weszłaś do pokoju sonografa, przepełniona dobrym humorem i łatwą pogawędką, i z radością opowiedziałaś mi o swojej ostatniej ciąży.

miło było poznać kogoś, kto chciał nawiązać ze mną kontakt., Przez cały okres macierzyństwa jako pielęgniarka studentka pierwszego roku byłam niewiele więcej niż częścią mebli, tak jak miałam być: obserwując, ucząc się-niewidzialna.

przeczytałem już twoje notatki. Wiedziałem, co oznaczają cyfry w górnym rogu: brak udanych porodów na żywo, ale liczba ciąż, które dodały się do znaczącej liczby dwucyfrowej. Byłeś 20 lat starszy ode mnie i wiedziałem, że to musi być jeden z Twoich ostatnich rzutów kośćmi. Ale, jak mi powiedziałeś, tym razem „czułem się” inaczej. Byłaś taka pełna nadziei i podekscytowana.,

Kiedy sonograf wstał nagle i powiedział, że potrzebuje drugiej opinii na temat czegoś, nigdy nie zapomnę, jak kolor opuścił twoją twarz, gdy twój świat zaczął się załamywać.

dziecko w tobie nie miało bicia serca. Pomimo tego, że był odpowiedni dla Twoich oczekiwanych dat, mały proto-człowiek niedawno zmarł. Twoje ciało po prostu tego nie rozpoznało i nadal pozwalało Ci myśleć, że jesteś w ciąży. Pomogłam Ci umówić się na następny tydzień, gdzie chirurgicznie usuną z twojego ciała wszelkie ślady ciąży. Zadzwoniłem po taksówkę, żeby zabrać cię do domu.,

byłaś nierozpoznana od pani, która w chmurze optymizmu weszła do pokoju. Zostawiłam Cię cichą i złamaną.

nie wiedziałeś, że to Ty jesteś tą słomką, która złamała kręgosłup tej konkretnej pielęgniarki. Tygodnie prób i ucisków otworzyły mi oczy na zawód, w którym nie byłem wystarczająco silny, aby być częścią. Nie mogłam odejść pod koniec zmiany od Ciebie i Twojego smutku, ani od dziecka, którego podtrzymywanie życia zostało wyłączone tego ranka, ani od nastoletnich matek, które wyglądały na przestraszone i zdezorientowane., Zabrałam was do domu i płakałam do snu.

Zajęło mi jeszcze pół roku, aby nabrać odwagi, by odejść, przyznać się do błędu. Ale zostawiłam. Rzadko oglądałam się za siebie, ale rzeczy, których doświadczyłam jako pielęgniarka, zawsze pozostawały częścią mnie.

nigdy nie wyobrażałem sobie, że pamięć o Tobie wróci tak ostro. Piętnaście lat później czekam na przełomowy skan. To właśnie po moim pierwszym poronieniu echo tych wydarzeń zaczęło unosić się w zakamarkach mojej świadomości., Potem był czas, kiedy leżałam w innym pokoju USG, tylko po to, żeby powiedzieć, że moje dziecko też umarło. Gdy miła pani przytuliła mnie przez moje szlochy, Nastoletnia ja stała w kącie pokoju i patrzyła na całą smutną scenę.

jeszcze nie wiem czy moja historia będzie taka sama jak twoja. Nie wiem, co się z tobą stało poza tym przełomowym pół godziny tak wiele lat temu. Chciałbym móc zabrać trochę waszej lekkiej radości do tego pokoju skanowania za trzy dni i mogę mieć tylko nadzieję, że nasz wynik będzie inny.,

chciałam ci tylko powiedzieć, że ty i twoje dziecko nie jesteście zapomniani.

anonimowy

  • Udostępnij na Facebook
  • Udostępnij na Twitterze
  • Udostępnij przez e-mail
  • Udostępnij na LinkedIn
  • Udostępnij na Pinterest
  • Udostępnij na WhatsApp
  • Udostępnij na Messenger

Leave a Comment