(poniżej znajduje się ekskluzywny fragment nowej książki „Jesus: a Pilgrimage”, autorstwa ks. Jamesa Martina, jezuickiego księdza, redaktora magazynu large of America i autora wielu książek. Ten fragment pochodzi z rozdziału ” Getsemane.”)
w ogrodzie Getsemani Jezus wypowiada swoją bolesną modlitwę: „Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe; zabierz ode mnie ten kielich; jednak nie to, czego ja chcę, ale to, czego ty chcesz.,”
w tym ciężkim momencie w życiu Chrystusa, kiedy walczy on o rozeznanie woli Ojca, jesteśmy zaproszeni, aby dowiedzieć się więcej o Jezusie z Nazaretu, o Bogu i o nas samych.
Któż z nas nie znalazł się w sytuacji, w której nieuniknione wydaje się niemożliwe? Gdzie nieuniknione wydaje się niewyobrażalne?
któż nie powiedział do Boga, w tylu słowach, „Usuń ten kielich”?
najtrudniejszą rzeczą w takiej sytuacji może być jej miażdżąca nieuchronność. Chcesz uciec od swojego życia, które nagle czuje się jak nadjeżdżający pociąg, który ma Cię przejechać., Jest to szok, który czujesz, gdy otrzymasz przerażającą diagnozę od lekarza. Kiedy jesteś zwolniony z pracy. Kiedy przyjaciel umiera. Kiedy związek się kończy. Mówisz sobie: „to nie może się dziać.”
co gorsza, te sytuacje wywołują panikę, która znacznie utrudnia znalezienie Bożej” woli”. W tym samym momencie, kiedy chcesz czuć się najbardziej przywiązany do Boga, czujesz się niezaspokojony. Czasami panika i strach są jedynymi racjonalnymi reakcjami.,
Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano u mojego ojca raka, który odbierze mu życie, i kiedy usłyszałam, że leczenie wydłuży mu życie tylko o kilka miesięcy, nie mogłam w to uwierzyć. „Nie, Nie, Nie,” pomyślałem, że to nie jest tak, jak powinno być. Każdy, jeśli przeżyje wystarczająco długo, pewnego dnia pozna to uczucie. Niedawno, gdy przyjaciel odkrył, że jego ojciec ma nieoperacyjnego raka i został mu tylko rok życia, powiedział, że czuje się zagubiony. „Nawet nie wiem, od czego zacząć”, powiedział mi.,
nawet w obliczu sytuacji, które nie zagrażają życiu, nadal możemy powiedzieć: „Usuń ten kubek.”Długotrwałe cierpienie może być tak samo mylące jak katastrofalna choroba i może również przetestować naszą wiarę. Być może utknąłeś w nędznej pracy bez perspektyw na ulgę. Lub opiekujesz się kimś żyjącym z przewlekłą chorobą i zastanawiasz się, jak długo jeszcze możesz trwać. Lub otrzymasz diagnozę drobnego problemu medycznego, który będzie oznaczać zmianę w sposobie życia. W każdym z tych przypadków chcesz powiedzieć: „Usuń ten kubek.,”I ponownie, zaostrzenie sytuacji jest obawą, która może osłabić naszą zdolność do podejmowania dobrych decyzji. Panika może cię tak opanować, że ledwo myślisz, nie mówiąc już o modlitwie.
Jak możemy kontynuować? Jednym ze sposobów jest spojrzenie na Jezusa w ogrodzie. Nie unika twardej prawdy o swojej sytuacji. Nie ignoruje swojego bólu ani bólu swoich przyjaciół. Jeśli kiedykolwiek jesteś kuszony, aby ukryć swoje zmagania przed przyjaciółmi lub ukryć przed bliskimi swój najgłębszy ból, posłuchaj tego, co Jezus powiedział do swoich przyjaciół w Getsemane, w Nowej, zrewidowanej wersji standardowej: „jestem głęboko zasmucony, nawet na śmierć.,”To nie są słowa osoby, która ukrywa swoje uczucia.
przyjrzyjmy się nieco dokładniej tym słowom, które można lepiej przetłumaczyć jako „moja dusza jest smutna aż do śmierci.”NRSV” głęboko zasmucony, nawet na śmierć” nie uchwyca połączenia z duszą. Jezus może być echem słów Psalmu 42: „moja dusza jest we mnie zrzucona.”A może myśli o fragmencie z Syracha, który wyraża uczucia zdradzonej osoby:” czyż nie jest to taki smutek z powodu samej śmierci, gdy drogi przyjaciel zamienia się w wroga?,”
w swoim studium magisterskim” śmierć Mesjasza”, badacz Nowego Testamentu Raymond Brown sugeruje, że jeśli Jezus przeczuwał nadchodzącą zdradę swoich przyjaciół i ich rozproszenie po jego śmierci, musiało to być dla niego strasznie ciężkie. Tak więc nie tylko jego aresztowanie, ale ich nadchodząca zdrada, mogła spowodować jego intensywny smutek. Sama myśl o tym, pisze Brown, mogła wydawać się wystarczająca, by go zabić.
ogólnie rzecz biorąc, znaczenie wydaje się być: mój smutek jest tak intensywny, że czuje się, jakby mógł mnie zabić.,
uczniowie byli prawdopodobnie przerażeni słysząc jego słowa, i mogli znaleźć się „głęboko zasmuceni”, jak również. Wyobraź sobie, jak to musiało być dla nich widzieć Jezusa wyraźnie zdenerwowanego. Spokojna osoba, na której polegała, aby pomóc im w każdej sytuacji-przerażający demoniak, przerażająca Burza na morzu, ogromny tłum proszący o jedzenie, Dwie Siostry opłakujące śmierć brata-przyznaje teraz, że jest ” bardzo zmartwiona.”
szczere wyrażanie uczuć w trudnych czasach nie jest oznaką słabości, ale człowieczeństwa i pokory., To także sposób na zaproszenie do swojego życia przyjaciół i krewnych, którzy cię kochają. Na początku swojej służby publicznej, nad brzegiem rzeki Jordan, Jezus postanowił stanąć w kolejce, czekając z resztą ludzkości na chrzest — choć bezgrzeszny nie potrzebował żadnego zmywania grzechów.
w Getsemane, wciąż w kolejce, Jezus doświadcza pełnego zakresu ludzkich emocji i dzieli się nimi ze swoimi przyjaciółmi w sposób całkowicie ludzki. Wyrażanie smutku i strachu pozwala nam odłożyć na bok nasze pragnienie kontroli. Jest to również zaproszenie, aby pozwolić innym nas kochać.,
Jezus czuje potrzebę trzykrotnej modlitwy w Getsemane, zanim osiągnie poczucie pokoju. Zbyt często czujemy się zobowiązani do natychmiastowego przejścia do „A jednak twoja wola, nie moja”, zanim pozostaniemy z naszymi uczuciami i wyrazimy je Bogu. Albo czujemy się winni za to, że prosimy o to, czego chcemy lub czego chcemy być uwolnieni, tak jakby takie modlitwy były tylko skargami. Ale szczera ekspresja bolesnych emocji jest procesem, przez który przeszedł nawet Jezus.
Ale Jezus nie kończy modlitwy uznając swoje uczucia., Kończy ufając Bogu, dostosowując jego wolę do woli ojca, nawet w ciemnym czasie. Odpowiedź na pytanie ” Jak mogę kontynuować?”jest przez bycie w związku z Abba.
zaproszenie do poddania się, do przyjęcia naszego kielicha, do uznania nieuchronności cierpienia i do wejścia na drogę ofiary, pojawia się w kontekście relacji z Bogiem. Ufamy, że Bóg będzie z nami we wszystkim, co robimy i wszystko, co cierpimy. Nie po prostu zaciskamy zęby, zaciskamy pięści i pchamy dalej, samotnie i bez pomocy. Ktoś jest z nami, pomaga nam., Aby użyć innego obrazu z Ewangelii, jest ktoś inny w Łodzi z nami i ciągnąc za wiosła-nawet jeśli tego nie czujemy.
cierpienie jest zawsze trudne do zrozumienia. Jezus mógł być trudny do uchwycenia. Z pewnością było to trudne dla uczniów do zrozumienia.
ale zrozumieją to całkowicie za trzy dni.