Colleen Wittoesch dowiedziała się w marcu 2016 roku, że ma czerniaka w stadium 4 w najtrudniejszy sposób.
„nie mogłam zebrać myśli do kupy, ciągle o czymś zapominałam” – wspomina. „Pewnej nocy rozmawiałem z córką i powiedziała:” Nie brzmisz dobrze, musimy zabrać cię na ostry dyżur.””
badanie MRI wykazało 12 guzów w mózgu., Chirurg usunął dwa największe, które wywierały nacisk na jej mózg i wpływały na jej myślenie.
Wittoesch szukała leczenia w MD Anderson, gdzie zgłosiła się na ochotnika przez 12 lat, siedem z nich w klinice czerniaka.
w przypadku czerniaka stadium IV, który rozprzestrzenił się do mózgu, operacja i promieniowanie mogą usunąć małe guzy i zapewnić ulgę w objawach, ale nie zatrzymują postępu choroby. Mediana przeżycia tych pacjentów wynosi od 4 do 5 miesięcy.
przerzuty czerniaka do mózgu są znane jako oporne na wiele rodzajów chemioterapii., Ponadto, ze względu na złe rokowanie związane z przerzutami do mózgu czerniaka, pacjenci często są wykluczani przez firmy farmaceutyczne z badań klinicznych.
w 2016 r.zaczęło się to zmieniać, a onkolog Wittoescha, Dr Rodabe Amaria, adiunkt w zakresie onkologii medycznej na czerniaka, zapisał ją do badania klinicznego dwóch leków immunoterapeutycznych mających na celu uwolnienie układu odpornościowego do ataku raka.
niedługo po trzymiesięcznym początkowym schemacie leków ipilimumab i nivolumab, Amaria miała dobre wieści.,
„Miała łzy w oczach i powiedziała” Colleen, nie ma tam nic, absolutnie nic. Rak zniknął.””
Ta pełna odpowiedź przetrwała.
wyniki badania klinicznego Wittoescha zostały podane w sierpniu w New England Journal of Medicine.
niezwykłe wyniki z immunoterapii combo
„historycznie mniej niż 20 procent tych pacjentów przeżywa jeden rok., Z kombinacji immunoterapii w tym badaniu, 82 procent przetrwało do jednego roku, ” mówi kierownik badania Hussein Tawbi, MD, Ph. d., profesor nadzwyczajny czerniaka Onkologii Medycznej.
spośród 94 pacjentów w badaniu jednoramiennym, przy medianie obserwacji wynoszącej 14 miesięcy, u 24 (26%) uzyskano całkowitą odpowiedź bez objawów choroby, u 28 (30%) uzyskano częściową odpowiedź, a u dwóch (2%) stwierdzono stabilną chorobę.
po dziewięciu miesiącach u 56 pacjentów nie stwierdzono progresji guzów mózgu. „Brak progresji przez tak długi czas z przerzutami do mózgu jest niezwykły”, mówi Tawbi.,
„to badanie zmieniające praktykę wykazało, że można zacząć od immunoterapii najpierw u tych pacjentów, zwalczając zarówno mózg, jak i choroby w innym miejscu ciała w tym samym czasie”, wyjaśnia Tawbi. „I otwiera nowe możliwości rozwoju ogólnoustrojowych terapii czerniaka przerzutowego.”
wszyscy pacjenci byli leczeni ipilimumabem, który blokuje punkt kontrolny CTLA-4 na limfocytach T, w połączeniu z nivolumabem, który hamuje aktywację punktu kontrolnego PD1. Zwykle oba punkty kontrolne zamykają limfocyty T i blokują odpowiedź immunologiczną przeciwnowotworową., Blokowanie punktów kontrolnych pozwala na atak limfocytów T, białych krwinek, które służą jako celowi wojownicy układu odpornościowego.
pacjenci wcześniej wykluczeni z badań klinicznych
jednym z powodów, dla których pacjenci z przerzutami do mózgu zostali wykluczeni z badań klinicznych jest to, że bariera krew-mózg — ciasna Budowa naczyniowa naczyń krwionośnych obsługujących mózg — zapobiega dotarciu leków do nowotworów. Ponieważ immunoterapia upoważnia limfocyty T do atakowania nowotworów, zamiast leczyć nowotwory bezpośrednio, komórki układu odpornościowego mogą przekroczyć barierę., Pojawiły się jednak obawy dotyczące skutków ubocznych związanych z odpornością.
„byliśmy bardzo zaniepokojeni podjęciem badań nad immunoterapią powodującą stany zapalne i obrzęki w mózgu, więc było to ściśle monitorowane” – mówi Tawbi. „W końcu tylko 5 procent pacjentów miało obrzęk mózgu.”
najczęstszym działaniem niepożądanym związanym z mózgiem był ból głowy, a większość z tych działań niepożądanych była niska i łatwo ją opanować. Ogólnie, 52 pacjentów (55 procent) miało trudniejsze działania niepożądane, z 19 pacjentów (20 procent) musiał opuścić badanie.,
dla Wittoesch głównym efektem ubocznym leczenia „było jak posiadanie grypy. Czasami byłem trochę roztrzęsiony i chory.”
próba jest ratunkiem
” nigdy nie miałam chemioterapii, ale widziałam ją z bliska i może być dość surowa”, mówi, odnosząc się do swoich doświadczeń jako wolontariusz MD Anderson i leczenia ojca przed laty.
„radzenie sobie z rakiem może być tak trudną walką” – mówi. „Bez tego badania klinicznego nie byłoby mnie tutaj i to dla mnie wielka przyjemność wiedzieć, że to badanie zostanie wykorzystane do pomocy innym ludziom.,”
Tawbi zauważa onkologów nadal pracować z radioterapii onkologów i neurochirurgów w celu dalszej poprawy wyników i zapewnić najlepsze wskazówki dla pacjentów na początku leczenia i najlepszy czas dla kolejnych zabiegów, w razie potrzeby.
„pomoc 57 lub 58 proc. tych pacjentów to znaczna poprawa, ale naszym celem jest osiągnięcie 100 proc.” – mówi Tawbi.