co się dzieje, gdy nie stać Cię na aborcję?

jest 9:40 rano w wilgotny piątek kwietnia, kiedy Oriaku Njoku przyjeżdża do swojego biurowca, 20 minut przed otwarciem infolinii z Atlanty, którą założyła., Po wjechaniu windą tak powolną jak melasa do Biura na drugim piętrze, które wynajmuje w przestrzeni coworkingowej, udaje się do swojego biurka, które jest otoczone kartkami z podziękowaniami („byłaś jedyną przyjemną rzeczą, która przyszła z tej gehenny” – czytamy) i notatkami wykrawanymi na dużych arkuszach rzeźniczego papieru, pokrywających skądinąd rzadkie ściany („kim są nasi ludzie? Jak mamy im powiedzieć, że istniejemy?”).

Njoku zaczyna każdego dnia od słuchania wiadomości głosowych., Pierwszy pochodzi od 30-latka, który w tej chwili siedzi w poczekalni kliniki aborcyjnej w Gruzji i do tej pory dzwonił ponad 15 razy. Jej wizyta była zaplanowana na rano, ale kiedy pojawiła się w klinice, powiedziano jej, że brakuje jej pieniędzy, aby zapłacić za zabieg. Rozmówca obawia się, że będzie musiała ponownie przełożyć spotkanie, po dwukrotnym przesunięciu wizyty, bo nie miała pieniędzy. – Nie musisz tego przełożyć, siostrzyczko. mam cię-mruczy njoku, lat 32, odbierając telefon, by zadzwonić do kliniki.,

Oriaku Njoku (po prawej) rozmawia z Feylą McNamarą, z funduszu aborcyjnego w Massachusetts, podczas spotkania NNAF w Oakland, Kalifornia, 2017.
dzięki uprzejmości Krajowej Sieci funduszy aborcyjnych

rozmówca jest w ósmym tygodniu ciąży i ma lek aborcyjny (taki, który odbywa się przez przyjmowanie dwóch tabletek), który w tej klinice kosztuje 450 dolarów. Sama wymyśliła 195 dolarów i otrzymała 210 dolarów od Narodowej Federacji aborcyjnej w Waszyngtonie.,- oparte na profesjonalnym stowarzyszeniu dostawców aborcji, które może pomóc kobietom płacić za procedury. Pozostało tylko 45 dolarów. Dzień wcześniej zadzwoniła na infolinię Njoku, Access Reproductive Care-Southeast (znaną jako ARC-Southeast), która obsługuje dzwoniących w sześciu południowych stanach (Alabama, Floryda, Georgia, Missisipi, Karolina Południowa i Tennessee). Wczoraj o 21:34 njoku wysłało zobowiązanie do pokrycia salda do kliniki (przychodnie wystawiają fakturę ARC-Southeast po wizytach), ale Klinika jej nie otrzymała., Gdyby Njoku nie posłuchała poczty głosowej, natychmiast skontaktowała się z kliniką, aby wyjaśnić zamieszanie i ponownie wysłała obietnicę, rozmówca musiałby przełożyć wizytę, co mogłoby cofnąć ją o kilka tygodni, w którym to momencie jej aborcja kosztowałaby kilkaset dolarów więcej.

innymi słowy, że 45 dolarów—suma, którą wiele osób przecina w ciągu jednej nocy—prawie zrobiła dla tej kobiety różnicę między aborcją lub urodzeniem dziecka, którego nie chciała i nie mogła sobie pozwolić., „Rzeczywistość jest taka, że niektórzy ludzie zeskrobują wszystkie pieniądze, które mogą i nadal są krótkie”, mówi Njoku. „Niektórzy pytają:” czy przyrzeczenie za 45 dolarów ma znaczenie? Tak, bo kobiety się za to odwracają.”

to niesprawiedliwe, że biedni ludzie powinni mieć mniejszy dostęp do swoich konstytucyjnych praw.

w ciągu ostatnich pięciu lat, ponieważ ustawodawstwo stanowe wprowadziło rekordową liczbę ograniczeń aborcji, słyszeliśmy wiele o klinikach i kobietach jadących dalej i czekających dłużej na przerwanie ciąży., Ale oprócz tego, jest jeszcze jedna blokada, która otrzymuje znacznie mniej uwagi: często, nawet gdy kobiety mają dostęp do kliniki, nie mogą sobie pozwolić na zabieg. W dużej mierze jest to spowodowane poprawką Hyde ' a, która od 1977 roku uczyniła nielegalne wydawanie federalnych funduszy Medicaid na aborcję, z wyjątkiem sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone, a później, w przypadku gwałtu lub kazirodztwa. Koszt aborcji różni się w zależności od kliniki i zależy od tego, jak daleko jest w ciąży i jakiego rodzaju procedury wymaga pacjentka; średni przedział wynosi od 500 do 1500 dolarów., To ogromna opłata dla pacjentów aborcyjnych—z których 75 procent ma niskie dochody – a nowe środki zarówno przez rządy federalne, jak i stanowe mają na celu uczynienie procedury jeszcze bardziej kosztowniejszą.

od czasu swojej inauguracji prezydent Donald Trump jasno wyraził zamiar pozostać wiernym postawie pro-life, którą sprzedawał na szlaku kampanii (choć powiedział Meet the Press w 1999 roku, że jest „bardzo pro-choice”). W swoim pierwszym pełnym dniu roboczym, Trump przywrócił globalną zasadę gag, odcinając około 9 miliardów dolarów zagranicznej pomocy zdrowotnej dla każdej organizacji, która przedstawia aborcję jako opcję., (Zdjęcie Trumpa podpisującego ustawę przy biurku w Gabinecie Owalnym otoczonym w całości przez mężczyzn poszło w sieci.) W ciągu 100 dni, przestał również przyczyniać się do Funduszu Narodów Zjednoczonych ds. populacji, który zapewnia opiekę zdrowotną reprodukcyjną kobietom i dziewczętom w ponad 150 krajach, i podpisał ustawę zezwalającą państwom na cięcie dolarów z tytułu X planowania rodziny z klinik, które dokonują aborcji. (Tytuł x dolary nie były już wydawane na aborcję; raczej kliniki wykorzystują te pieniądze na pokrycie usług, w tym niedrogiej kontroli urodzeń., Organizacje finansowane z tytułu X są nagradzane za zapobieganie 1 milionowi niezamierzonych ciąż każdego roku.) Ponadto Trump jest pierwszym prezydentem w historii, który uwzględnił przepis w propozycji budżetu, aby zablokować każdej klinice, która wykonuje aborcję, otrzymywanie finansowania z dowolnego programu Departamentu Zdrowia i usług ludzkich dla innych usług, które zapewnia, w tym taniej antykoncepcji, badań piersi i STI i badań nowotworowych.

Kongres zrobił podobne posunięcia., W styczniu Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę o zmianie Hyde ' a na stałe (obecnie jest to budżet, który musi być uchwalany corocznie). Projekt ustawy nie został jeszcze przyjęty w Senacie, ale w maju Izba podwoiła swoje wysiłki, przechodząc przegląd opieki zdrowotnej, który skutecznie zablokowałby Planowane rodzicielstwo z otrzymywania refundacji Medicaid za inne usługi planowania rodziny, które zapewnia przez rok. Podobny język znalazł się w senackiej wersji nowelizacji., Obie propozycje sprawią, że w takich klinikach pacjentki nie będą mogły już uzyskać antykoncepcji.według nieplanowanych przez NFZ „kilku tysięcy” dodatkowych nieplanowanych ciąż. Każda Izba zawierała również przepis, który zakazywałby Amerykanom korzystania z ulg podatkowych na zakup ubezpieczenia obejmującego aborcję, co zniechęciłoby ubezpieczycieli-w tym tych, którzy oferują plany sponsorowane przez pracodawcę-do płacenia za procedurę. Państwa również stosują takie środki. Na początku tego roku Missouri odrzuciło 8 dolarów.,3 miliony federalnych funduszy Medicaid, aby zapobiec przekazywaniu pieniędzy do klinik oferujących aborcje; w maju Iowa odrzuciła podobnie 3 miliony dolarów.

Jeśli Partia Republikańska nie może jeszcze uczynić aborcji nielegalną, w międzyczasie może uczynić ją nieosiągalną. Trump potrzebuje kolejnego miejsca w Sądzie Najwyższym, zanim będzie mógł podtrzymać swoją obietnicę obalenia Roe v. Wade poprzez mianowanie sędziów, którzy sprzeciwiają się przełomowemu orzeczeniu—prawdopodobny wynik, ponieważ trzech sędziów siedzących ma 79 lub więcej lat., „Aborcja jest legalna dla wszystkich, ale tylko dla niektórych jest przystępna” – mówi Yamani Hernandez, dyrektor wykonawczy Krajowej Sieci funduszy aborcyjnych (NNAF). – To niesprawiedliwe, że biedni ludzie powinni mieć mniejszy dostęp do swoich konstytucyjnych praw.”

kobiety, którym odmówiono aborcji, ponieważ nie było ich na nią stać, a następnie urodziły dziecko, częściej były bezrobotne, polegały na programach pomocy publicznej i żyły poniżej granicy ubóstwa federalnego niż kobiety, które uzyskały aborcję.,

może to nie fair, ale taka jest rzeczywistość. Tylko 15 stanów, w tym Kalifornia, Nowy Jork i Waszyngton, pozwala na wydawanie stanowych dolarów Medicaid na aborcje. (Njoku nazywa te stany ” krainą jednorożców i możliwości.,Według raportu z 2016 r. Instytutu Guttmachera, organizacji badawczej wspierającej dostęp do aborcji, pięćdziesiąt osiem procent kobiet w wieku rozrodczym (15 do 44) mieszka w pozostałych stanach 35, a co czwarta kobieta w Medicaid w tych stanach jest zmuszona do przeprowadzenia niechcianej ciąży na okres z powodu braku ubezpieczenia.

w sumie w ciągu ostatnich 40 lat poprawka Hyde ' a utrudniła aborcję ponad milionowi kobiet., Co więcej, naukowcy z University of California-San Francisco odkryli, że 85 procent kobiet, które miały trudności z uzyskaniem aborcji, zgłosiło, że powodem ich braku był koszt. Rok później, według innej grupy badaczy UCSF, kobiety, którym odmówiono aborcji, ponieważ nie było ich na nią stać, a następnie urodziły dziecko, częściej były bezrobotne, polegały na programach pomocy publicznej i żyły poniżej granicy ubóstwa federalnego niż kobiety, które otrzymały aborcję—nawet jeśli rok wcześniej nie było różnicy ekonomicznej między kobietami.,

Related Story

właśnie tam wchodzą infolinie z funduszami aborcyjnymi. Istnieje 70 funduszy w ponad 30 stanach, obsadzonych przez 1,840 pracowników i wolontariuszy, które tworzą sieć krajową. Infolinie NNAF współpracują przede wszystkim z niezależnymi klinikami, które łącznie wykonują 60 procent aborcji w kraju i często kierują pacjentów, którzy nie mogą zapłacić do funduszy. Od czasu wyborów Trumpa wzrosła zarówno liczba dzwoniących ubiegających się o finansowanie, jak i liczba darowizn. W tym roku, coroczna zbiórka nnaf bowl-A-thon zebrała rekordowy $1.,7 milionów, prawie dwukrotnie rekordowe w 2016 roku 940 000 dolarów. Ale fundusze, głównie prowadzone przez scrappy wolontariuszy, którzy oddzwaniają ze swoich mieszkań w godzinach nocnych, są w stanie dać pieniądze tylko jednej trzeciej do połowy z 50,000 do 100,000 dzwoniących każdego roku.

może dlatego, że praca, którą wykonują, jest często pomijaną częścią równania aborcyjnego. „Ludzie słyszą” aborcję „i automatycznie myślą o Planned Parenthood”, mówi Hernandez. „Nie zdają sobie sprawy, że istnieje konstelacja organizacji, które umożliwiają aborcję, a my potrzebujemy pomocy-bardzo wielu.,”(Planned Parenthood jest największym w kraju dostawcą aborcji, ale Procedury stanowią tylko 3 procent usług; większość pracy organizacji non-profit zapewnia antykoncepcję, rozmazy Pap, badania piersi oraz badania STI i raka.)

Ponieważ praca była wykonywana „pod ziemią”, nie ma oficjalnego zapisu, ile funduszy istniało w tych latach. Jednym z najwcześniejszych był znany jako Duchowieństwo konsultacja Service Na aborcji., Założona w 1967 roku grupa ponad 1000 głównie protestanckich pastorów pomogła tysiącom kobiet poszukujących aborcji dotrzeć do zaufanych tajnych dostawców w USA lub lekarzy w krajach europejskich, w których praktyka była legalna.

Następnie, w sierpniu 1977 roku, weszła w życie nowelizacja Hyde ' a, zmniejszająca tę liczbę do kilku tysięcy. Nawet przedstawiciel Henry Hyde (R-Illinois), który zmarł w 2007 roku, wiedział, że jego poprawka będzie nieproporcjonalnie wpływać na biedne kobiety., „Z pewnością chciałbym zapobiec, gdybym mógł legalnie, każdemu, kto ma aborcję: bogatej kobiecie, kobiecie z klasy średniej lub biednej kobiecie” – powiedział w debacie wokół finansowania. „Niestety jedynym dostępnym pojazdem jest..Rachunek Medicaid.”(Kobiety o niskich dochodach są pięć razy bardziej narażone na niezamierzoną ciążę niż kobiety z klasy średniej i wyższej.)

njoku (po prawej) maszeruje do Planned Parenthood ze swoją partnerką, Andrią Cooper, podczas Atlanta Pride Parade, 2015.,
dzięki uprzejmości Njoku

później tego samego roku, Rosie Jimenez stała się pierwszą znaną kobietą, która zmarła z powodu poprawki Hyde ' a. 27-letnia studentka Z McAllen w Teksasie, samotna matka 5-letniej córki, zabiegała o aborcję w Meksyku po tym, jak została odrzucona z kliniki w swoim rodzinnym mieście, ponieważ Medicaid nie zapłaciła za zabieg. Jimenez zmarł w wyniku wstrząsu septycznego po zakażeniu w klinice w Meksyku., „Rosie Jimenez była ucieleśnieniem i personalizacją problemu”, mówi Marlene Fried, prezes założyciel NNAF, który kierował organizacją przez pierwszą dekadę. „Dla osób, które uważały, że aborcja jest teraz dostępna, jej śmierć była jaskrawym przykładem, że to nieprawda.”

fundusze aborcyjne zaczęły działać w nieformalnych środowiskach, a w 1993 roku Fried, który pomógł założyć fundusz w Massachusetts, i co najmniej 50 innych przedstawicieli z 22 funduszy w 14 stanach zebranych w Waszyngtonie, aby założyć NNAF., Konferencja założycielska była spotkaniem „wszystkich ludzi, którzy siedzą w swoich domach i odbierają telefony od nieznajomych w całkowitej sytuacji kryzysowej i nie mają środków”, mówi Fried. „To są ludzie, którzy odpowiadają na te telefony.”

dziś motto sieci:” finansuj aborcję, buduj władzę ” napełnia wszystko, co robi. „Staramy się upolitycznić rozmówców, aby zrozumieli, że to, czego doświadczają—nie będąc w stanie sobie pozwolić na aborcję—nie jest ich winą” – mówi Hernandez., „To nie jest coś, czego można się wstydzić; to jest coś, o co można się wściekać: nie można użyć ubezpieczenia do aborcji. To niedorzeczne…i to musi się zmienić.”

pomyślałem, że jeśli próbuję opowiadać się za niepologetycznym mówieniem o aborcji, muszę to zrobić również z rodziną.'

właśnie dlatego Njoku dostał się do tej pracy. „Rząd próbuje odebrać nam prawa” – mówi. „Co jesteśmy gotowi zrobić w odpowiedzi?,”Trzy lata temu latała od pracy do pracy—sprzedawała buty w Bloomingdale' s, potem odbierała Telefony i sprzedawała członkostwo w spa. Pewnego dnia córka nigeryjskich imigrantów z Bowling Green, Kentucky, przewijała oferty pracy w poszukiwaniu czegoś, co byłoby bardziej wartościowe, gdy natknęła się na stanowisko pracy w Atlanta Women ' s Center, klinice aborcyjnej w północnej części miasta. Njoku rozpoczęła działalność w 2014 roku, pracując jako adwokat telefoniczny—ludzie, którzy pomagają pacjentom planować wizyty i pomagać w uporządkowaniu finansów., W ciągu trzech miesięcy wiedziała, że chce założyć fundusz aborcyjny. „Musiałem zrobić coś, aby wspierać ludzi na południu w ich aborcji w bardziej znaczący sposób”, mówi Njoku. „Myślałem, że istnieje okazja, aby zmienić życie ludzi, których wspieramy i stworzyć środowisko, w którym czują, że mogą wypowiadać się przeciwko niesprawiedliwościom reprodukcyjnym, z którymi na co dzień borykamy się jako Południowcy.”

polityka jest również osobista. Njoku nigdy nie miała aborcji, ale jej młodsza siostra, Dirichi, miała jedną., Zabieg miał miejsce około 10 lat temu, kiedy Dirichi był 19-letnim studentem college ' u i nie mógł sobie na to pozwolić ani dostać się do Nashville, Tennessee, na spotkanie. Wiele lat później, kiedy Njoku zaczęła pracować w klinice, zdała sobie sprawę, „to jest to, co moja siostra musiała przejść”, mówi. „Na szczęście miała przyjaciół i rodzinę, którzy mogliby pomóc, ale co, gdyby tego nie zrobiła?”

w 2016 roku Njoku wraz z dwiema kobietami, z którymi pracowała w klinice, otworzyła ARC-Southeast. Dziś fundusz odbiera od 40 do 60 telefonów tygodniowo; Njoku jest jednym z trzech pełnoetatowych, płatnych pracowników, którzy odpowiadają na telefony od 10 rano., do 16.00 od poniedziałku do piątku.

Related Story

Njoku na początku nie powiedziała rodzicom o swojej pracy—martwiła się, jak zareaguje jej ojciec, następnie pastor w Kościele prezbiteriańskim na pół etatu. Po kilku miesiącach „pomyślałem, że jeśli próbuję opowiadać się za niepologetycznym mówieniem o aborcji, muszę to zrobić także z moją rodziną”, mówi Njoku. Kiedy wyjaśniła tragiczne okoliczności, w jakich znajduje się wiele kobiet, jej rodzice byli pomocni., „Moja mama powiedziała:” widzimy, że to jest twoja rzecz—to jest to, co powinieneś robić—i jesteśmy z Ciebie naprawdę dumni”, wspomina Njoku. Jej ojciec był jednym z pierwszych darczyńców funduszu.

„Ludzie tutaj płacą z kieszeni”, mówi Njoku. „To inny poziom przywileju, aby nie martwić się o to, jak zapłacić za aborcję.,”Co gorsza, w wyniku nowych przepisów stanowych nakładających obowiązkowe okresy oczekiwania, które wahają się od 24 do 72 godzin w sześciu stanach, a także innych ograniczeń, które zmniejszyły liczbę klinik w regionie, aborcje są coraz droższe, ponieważ często mają miejsce w późniejszym okresie ciąży.

njoku wspomina kobietę z Mississippi, która próbowała umówić się na wizytę, gdy była w 14 tygodniu ciąży.w tym czasie aborcja kosztowałaby około 500 dolarów. Jedyna w stanie Klinika aborcyjna nie mogła zaplanować jej przed 16-tygodniowym odcinkiem., Pojechała 11 godzin w obie strony na wizytę w Gruzji dwa tygodnie później, ale została odrzucona, ponieważ klinika nie była świadoma, że miała wcześniej cesarskie cięcie i nie była przygotowana do przeprowadzenia zabiegu w takich okolicznościach. Kiedy rozmówca ostatecznie poddał się aborcji, w klinice w Alabamie miała 18 tygodni i kosztowała 1200 dolarów. Straciła też pracę za zbyt długie przerwy w pracy na spotkania., Njoku wezwała trzy różne fundusze, aby pomóc kobiecie zdobyć pieniądze, a ARC-Southeast zebrała gotówkę, aby zapłacić rachunek za prąd po tym, jak wykorzystała te pieniądze na gaz, aby dostać się do kliniki. „Poprosić kogoś, aby zapłacił 1200 dolarów za aborcję, dla niektórych ludzi, którzy słyszą, że jest,” cóż, pozwól mi po prostu iść do przodu i mieć to dziecko, bo nie mogę sobie na to pozwolić”, mówi Njoku.

dzwonienie do kliniki aborcyjnej jest jak dzwonienie do każdego gabinetu lekarskiego: uprzejmy, profesjonalny, ale nie osobisty. Wybieranie numeru Njoku w ARC-Southeast to zupełnie inne doświadczenie, jak dzwonienie do dziewczyny., „Ponieważ ta kwestia jest upolityczniona, ludzie wydają się być sztywni w tych rozmowach” – mówi. „Staram się, żeby było bardziej nieformalnie, jak:” Hej, dziewczyno, co jest dobre? Porozmawiajmy o tej aborcji.””

to inny poziom przywileju, aby nie martwić się o to, jak zapłacić za aborcję.

Njoku jest obecnie jedynym pracownikiem w biurze; pozostali dwaj odbierają telefony z domu. Jedna z nich, neicy Lowe, kierownik infolinii, jest w domu w łóżku, bo jest w ósmym miesiącu ciąży., (Lubi nosić koszule, które mówią o aborcji na brzuchu i obserwować, jak ludzie reagują.) Przez cały dzień dzwonią do siebie, aby przesłuchać szczególnie niepokojące rozmowy. Njoku zawsze kończy każdą wymianę dziękując Lowe („You' re the bomb dot com backslash diggity”, mówi raz)za jej pracę.

każdy telefon od osób poszukujących aborcji zaczyna się tak samo: „dziękuję za telefon ARC-Southeast. To jest Oriaku. Jak mogę cię dzisiaj wspierać?”Po tym, jak dzwoniący się przedstawili, njoku zadaje kilka pytań—dochód, rasa, religia, Kod Pocztowy, liczba dzieci itp., Następnie przejdzie do szczegółów ciąży—ile tygodni, kiedy planowana jest aborcja, jaki rodzaj i, co najważniejsze, koszt. Jeśli dzwoniący są na Medicaid, często otrzymają już zniżkę na zabieg od kliniki. Najlepiej byłoby, gdyby rozmówca otrzymał już dofinansowanie z Krajowej Federacji aborcyjnej, która, ponieważ jest o wiele większą organizacją, może wnieść wyższą część do całkowitego rachunku niż indywidualny fundusz aborcyjny.,

ARC-Southeast prosi dzwoniących o 50 proc.pozostałego salda, jeśli są w pierwszym trymestrze i 25 proc., jeśli są w drugim trymestrze. Oprócz pieniędzy na zabieg, fundusz pomoże również dzwoniącym zapłacić za zakwaterowanie, opiekę nad dziećmi, gaz lub przejazdy do klinik za pośrednictwem Ubera, w razie potrzeby. „Jestem ostrożny w tym, o co Proszę rozmówców”, mówi Njoku. „Pytam:” kiedy sprawy są trudne, kogo prosisz o pomoc?””

Njoku współpracuje z rozmówcami, aby tworzyć kreatywne sposoby szybkiego zbierania pieniędzy (oferując np. opiekę nad dzieckiem lub włosy)., Sugeruje również poproszenie rodziny („nie muszą znać twojego biznesu—mogą to być pieniądze na zakupy”) i przyjaciół („poproś kilka osób o 25 dolarów; to łatwiejsze niż poproszenie jednej osoby o 100 dolarów”), aby się przyłączyli. Istnieje również szczera dyskusja na temat tatusiów:” Nie zaszłaś w ciążę sama”, mówi njoku jeden z rozmówców. „Rozumiem, że nie stara się być pomocny, ale może pomóc ci zapłacić za tę aborcję lub może płacić setki dolarów miesięcznie przez następne 18 lat.,”

dla niektórych kobiet, wymyślanie gotówki może oznaczać uciekanie się do otwierania nowych kart kredytowych; zaciąganie krótkoterminowych (często drapieżnych) pożyczek; zastawianie kuchenek mikrofalowych, obrączek lub tytułów do swoich samochodów; opóźnianie rachunków i płatności kartą kredytową; lub ryzykowanie eksmisji, pomijając czynsz. „Taka jest rzeczywistość”, mówi Njoku. „Ludzie zrobią to, co muszą—aborcja jest droga.”

mając 10 dni do końca miesiąca, Njoku musi uważać, aby nie przebić pozostałych 1100 dolarów swojego budżetu zbyt szybko., Jej budżet, który pochodzi w całości z darowizn i dotacji oraz corocznej fundraiser dance-a-thon organizacji, waha się od $3,000 do $4,000 każdego miesiąca w zależności od tego, czy jest to pracowity sezon, który trwa mniej więcej po świętach, kiedy ludzie wydali rezerwy na prezenty, do końca sezonu podatkowego, kiedy ludzie otrzymują zwroty. Ponadto infolinia ma 5000 dolarów odłożonych na konto awaryjne na telefony od nieletnich, ofiar gwałtu i kazirodztwa oraz opiekę długoterminową.,

,”

ARC-Southeast może również pomóc dzwoniącym uzyskać finansowanie, kontaktując się z kliniką w celu wynegocjowania Niższej ceny lub z innymi funduszami, w tym krajową Infolinią NNAF, chociaż zazwyczaj nie ma pieniędzy w połowie miesiąca; The Women ' s Reproductive Rights Assistance Project, fundusz aborcyjny w Los Angeles, który płaci za jeden telefon za każdą klinikę poza stanem każdego dnia; i Jane Fund w Massachusetts, który finansuje dwa z telefony stanowe na tydzień. „To fragmentaryczny proces”, mówi Njoku., „Gdyby rozmówcy nie mieli ludzi takich jak my pracujących za kulisami, musieliby dzwonić do 8000 różnych miejsc.”

trzymanie się budżetu oznacza, że czasami Njoku musi użyć swojego najmniej ulubionego słowa: Nie. Tuż przed zamknięciem infolinii, Njoku odbiera telefon od kobiety, która jest bezdomna po utracie wszystkiego, co posiadała w niszczycielskiej powodzi w Luizjanie w 2016 roku. Jest couch surfing i troszczy się o syna, mimo że mówi, że nie ” ma $2 na imię.”Kobieta mówi, że została napadnięta i jest teraz w 12 tygodniu ciąży. Brakuje jej 500 dolarów, żeby zapłacić za aborcję w przyszłym tygodniu., Njoku mówi jej, że nie może dać jej pełnej kwoty, a usłyszenie tego jest ostatnią kroplą dla rozmówcy. „Będę musiała urodzić to dziecko, ponieważ nie mogę sobie pozwolić, aby się go pozbyć!- krzyczy. „To nie ma sensu!”Njoku zaczyna odpowiadać, ale rozmówca się rozłącza, pozostawiając njoku wyraźnie wstrząśniętym. „Nie lubię odrzucać ludzi—to jest krwawiąca część tej pracy” – mówi. „Chciałabym mieć wszystkie pieniądze na świecie, żeby zająć się wszystkimi aborcjami na świecie, ale nie mamy.”, „To nadal nie zaspokoi potrzeby, ale będzie o wiele więcej”, mówi. „Pewnego dnia dojdziemy do tego punktu.”

W międzyczasie Njoku musi zadowolić się rozmówcami, którym jest w stanie pomóc. Pociesza się, czytając ponownie e-mail, który otrzymała od rozmówcy z Mississippi, tego, który stracił pracę w procesie próby aborcji. „To, co Twoja organizacja robi dla kobiet, jest niesamowite”, napisała kobieta dwa tygodnie po zabiegu. „Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i nie spotkalibyśmy się, gdyby nie to.,”Napisała njoku ponownie, kiedy dostała nową pracę, a później powiedziała, że idzie dobrze. „To jest potwierdzenie tego, co robimy”, mówi Njoku, która planuje spotkać się z rozmówcą, gdy odwiedzi Jacksona jeszcze w tym roku. Kobieta jest zainteresowana zostaniem wolontariuszką-chce ją spłacić.

Ten artykuł pojawia się we wrześniowym numerze Marie Claire, teraz w kioskach.

Kayla Webley AdlerDeputy Redaktorkayla Webley Adler jest zastępcą redaktora magazynu ELLE.

Leave a Comment